CzaroMarownik, czyli mój magiczny kalendarz na 2018 rok - recenzja


Dosyć długo szukałam ciekawego kalendarza na 2018 rok. Często mam sporo recenzji, artykułów do napisania, książek do przeczytania i z doświadczenia wiem, że nadchodzi moment, gdy gubię się we wszystkich swoich planach. Potrzebowałam kalendarza, który na każdy dzień będzie miał osobną stronę i dużo miejsca na zapiski. CzaroMarownik spełnił moje wymagania. I może teraz 2018 rok będzie bardziej poukładany, a ja mniej spóźniona z oddawaniem tekstów w terminie. Nie zapomnę też o urodzinach, imieninach, wizycie u kosmetyczki lub dentysty. A śliczne wydanie i magiczne ciekawostki to dodatkowy plus dla CzaroMarownika.

Od razu urzekła mnie przepiękna okładka kalendarza. Jestem jedną z tych osób, które chorują na pięknie wydane notatniki, kalendarze czy zeszyty – i co z tego, że później często ich nie używam? Jednak są tak ładne, że nie mogę przejść obok nich obojętnie. CzaroMarownik całkowicie trafił w moją estetykę. Jest elegancki, minimalistyczny, ale ma w sobie również to magiczne coś – wygląda niczym książka do nauki magii. Jedyny minus oprawy jest taki, że na dosyć matowej teksturze odbijają się odciski palców. W czasie użytkowania stanie się to z pewnością widoczne. Jednak wolę matową okładkę, niż błyszczącą, która zepsułaby klasyczny design kalendarza.
Pierwsze strony kalendarza to oczywiście miejsce na wpisanie swoich danych osobowych oraz rzeczy, które poznałam dopiero za sprawą kalendarza – jak np. mój kamień mocy, planeta lub żywioł. Dalej znajdują się objaśnienia oznaczeń w kalendarzu – znaków zodiaku czy symboli faz księżyca. Następnie całościowe kalendarium na 2018 i 2019 rok. Później moja ulubiona część, czyli magiczny horoskop dla każdego znaku zodiaku.
Na każdej stronie kalendarza zaznaczone są imieniny, święta, także te niekonwencjonalne, inspirujące i motywujące cytaty oraz odznaczenia związane z księżycem. Każdy tydzień zakończony jest ciekawostką – zajmuje ona całą stronę i związana jest z różną tematyką, od magii, przez zdrowe odżywianie, naturalne kosmetyki, po organizację czasu.


Jak wspomniałam, najbardziej podoba mi się to, że jeden dzień to jedna strona kalendarza – a więc nikomu nie zabraknie miejsca na zapiski. Dla osób lubiących mniejsze kalendarze, które mieszą się do torebki, CzaroMarownik może nie być dobrym wyborem, bo mimo wszystko jest dosyć obszerny. Ja korzystam z kalendarza w telefonie, więc CzaroMarownik zostawiam w domu, wracając do niego wieczorem, zapisując ulubione cytaty, plany na następny dzień, pomysły na nowe recenzje lub artykuły, jak i notując książki, które chcę przeczytać.

CzaroMarownik będzie mi służył przez cały 2018 rok! Pięknie się prezentuje i jest po prostu... magiczny. Polecam wszystkim, którzy lubią oryginalne i ciekawe kalendarze. CzaroMarownik jest dosyć znany, jednak jeśli ktoś jeszcze o nim nie słyszał – warto sprezentować sobie swój własny egzemplarz lub też podarować go komuś – to przecież świetny pomysł na prezent! ;)
Recenzja: Gaba Rutana
Ocena: 4/5
Za mój magiczny kalendarz dziękuję,
Wydawnictwu Kobiece

I dla spragnionych zdjęć jeszcze dwa:




Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.