Chłopcy, których kocham – Anna Ciarkowska, czyli poezją drążyć skałę

Nie jestem znawczynią poezji, czytam wiersze i uwielbiam, gdy kilka słów rozbudza we mnie wiele emocji i wspomnień. Często czyjeś doświadczenia pokrywają się z naszymi. Każdy kiedyś kochał, tęsknił, marzył, wściekał się i smucił. „Chłopcy, których kocham” to tomik wierszy opowiadających o miłości. Trudnej, skomplikowanej, pełnej wzlotów i upadków, ale równocześnie głębokiej i prawdziwej. To również historia o straconych szansach, momentach, gdy być może przegapiło się coś ważnego.

Na końcu tomiku jest króciutki opis o autorce, Annie Ciarkowskiej. Zanim zaczęłam czytać, zajrzałam właśnie do tej notki i pomyślałam „też lubię trochę przesłodzoną kawę z mlekiem”. Teraz na pewno się dogadamy.
Anna Ciarkowska opowiada nam o miłości do twardego i niedostępnego chłopaka. Porównuje go do kamienia. Nagle czuła, miękka i otwarta dziewczyna zakochuje się w nim. I wszystko się zaczyna, autorka ukazuje wiele etapów związku, tego, jak może być trudno i jak wspaniale. Pisze o zerwaniu i tęsknocie, która jest głównym tematem kilku wierszy. „Chłopcy, których kocham” pełne są emocji i prawdy – proste słowa trafiają najlepiej, a Ciarkowska napisała tomik, który zrozumie każda z nas. Nawet jeśli nie zna się na poezji. To chwile z życia, dlatego można je porównać do tego, co samemu kiedyś się przeżyło. Mam swoje ulubione tytuły, z którymi się identyfikuje i do których na pewno nieraz będę wracać.
„Chłopcy, których kocham” to również piękne wydanie. Minimalistyczne, delikatne i nawiązujące do treści. W wierszach jest wiele odniesień do morza, co widać również w rysunkach przy każdym wierszu, niebieskiej kolorystyce i tytułach każdej z części. Twarda okładka zawsze najlepiej się sprawdza w tego rodzaju pozycjach, po ulubione tomiki sięgam dosyć często w chwilach refleksji – przy miękkiej okładce książka z pewnością po dłuższym czasie nie wyglądałaby zbyt dobrze. Muszę pochwalić Wydawnictwo Otwarte za papier – grubszy, elegancki i solidny. Tomik jest kompletny – nic dodać, nic ująć.

„Chłopcy, których kocham” to nie tylko wiersze. W tomiku znajdziecie również cztery listy, których autorką jest dziewczyna. Opisuje w nich swoje uczucia, lęki, nadzieje, jak i również po drodze całą historię związku pomiędzy nią a chłopakiem, będącym kamieniem. Listy są naprawdę pięknie, ale również pomocne – to w pewnym sensie interpretacja wierszy.

Tomik Anny Ciarkowskiej polecam wszystkim, którzy lubią raz na jakiś czas odpłynąć na chwilę i poczytać poezję. Zrozumiałam go na swój własny, indywidualny sposób. Ty możesz zinterpretować go całkiem inaczej i to właśnie jest magia tych wierszy. Cieszę się, że Wydawnictwo Otwarte daje nam możliwość poznania współczesnych poetów. Wcześniej czytałam „Mleko i Miód” Rupi Kaur, teraz „Chłopcy, których kocham” – jestem ciekawa, jaką poezję zaprezentują nam następnym razem.


Ocena: 5/5
Recenzja: Gaba Rutana

Za możliwość przeczytania tomiku dziękuję, 

Premiera: 31 stycznia 2018
Gatunek: poezja
Wydawnictwo: Otwarte

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.