Beg, Borrow or Steal – trzeci tom serii Sarah Adams. Wracamy do Rzymu!
Wracamy do Rzymu – nie tego włoskiego, a małego miasteczka, w którym wszyscy się znają i wszyscy wiedzą o sobie wszystko. Po pierwszych dwóch tomach, w których poznaliśmy historię gwiazdy popu i właściciela cukierni oraz jego siostry z ochroniarzem, w trzeciej części autorka skupia się na najstarszej z rodzeństwa – Emily.
I oczywiście nie mogło zabraknąć klasycznego motywu enemies to lovers. Emily spotyka na swojej drodze wroga sprzed lat – nauczyciela Jacka, który pracował w tej samej szkole, co ona. Ich wcześniejsze konflikty były dość… naciągane (wszystko zaczęło się od wylanej kawy), ale miały swój urok.
Teraz Jack wrócił i został jej… sąsiadem. Upierdliwym sąsiadem, który działa jej na nerwy. Było kilka ciekawych scen i dialogów. Muszę jednak przyznać, że w porównaniu do poprzednich tomów, ta część zrobiła na mnie mniejsze wrażenie. Bohaterowie bardzo szybko przechodzą od wrogości do przyjaźni, a historia wydaje się trochę za słodka i przewidywalna. Emily momentami jest aż zbyt idealna – pomocna, miła, zawsze gotowa do poświęceń – brakowało mi w niej odrobiny pazura i zabawnego zadziornego charakteru, który nadałby dialogom więcej napięcia.
Mimo to książkę czyta się przyjemnie. Znany, ciepły klimat Rzymu i jego mieszkańców wciąż działa kojąco. To idealna lektura na wieczorny relaks z herbatą i kocem. A ja, mimo drobnych zastrzeżeń, nadal uwielbiam tę serię i nie mogę się doczekać ostatniego tomu, który będzie opowiadał o ostatniej z rodzeństwa, Maddie.
A Wy? Czy mieliście już okazję przeczytać „Big, Borrow, or Steal”, czy dopiero czeka na Was na półce?
Pozdrawiam Was zaczytanie,
Gaba:)
Dodaj mnie do znajomych na Lubimy Czytać: Recenzje Gaby
Sprawdź moją recenzję na TikToku: Beg, Borrow or Steal

Post a Comment