Cykl/Seria
Recenzje książek
Naznaczeni śmiercią - Veronica Roth. Daj się porwać w galaktyczny nurt!
Veronica Roth to autorka książek młodzieżowych, osadzonych w dystopijnym klimacie. Debiutowała trylogią „Niezgodna”, która wyniosła ją na szczyt. Tym razem powraca z czymś nowym – science fiction oraz historią miłosną niczym z „Romea i Julii”. Książka stanowi ciekawe i mocne wprowadzenie do kolejnej międzygalaktycznej serii. Jedno jest pewne, uniwersum „Naznaczonych śmiercią” ma ogromny potencjał – Roth otworzyła przed sobą drzwi do cudownego świata wyobraźni i oby jeszcze długo ich nie zamykała.
Co zrobiłbyś, gdybyś od początku
miał przydzielony określony los? I jeśli istniałyby wyrocznie, dostrzegające
różne wersje przyszłości? Dwa wrogie państwa – Shotet i Thuvhe. Jedno przez
lata było ludem tułaczy, później świetnie wyszkolonych wojowników, którzy
nauczyli się zabijać. Drugie to kraj, gdzie najważniejsza jest wyrocznia i jej
wizje. Shotet ostre jak brzytwa oraz Thuvhe łagodne i delikatne niczym kwiat.
Śniłam o śmierci, śmierć wypełniała moje dni.
Cyra wychowała się w otoczeniu przemocy i manipulacji.
Jest siostrą Ryzeka i zarazem jego narzędziem. To bezwzględny tyran, sprawujący
rządy w Shotet. Cyra posiada dar, który niesie ból i śmierć każdemu, kto jej
dotknie, ale również i jej samej. Nazywana biczem
Ryzyka i wykorzystana jako broń do torturowania przeciwnym władzy. Jednak
Cyra chce być kimś więcej, wojowniczką i inteligentną kobietą, która sama
określa swój los. I już nikomu nie chce zadać bólu z rozkazu swojego brata.
On należy do nastawionego
pokojowo ludu Thuvhe i posiada wyjątkowy dar, chroniący go przed innymi
wybrańcami losu. Pewnego dnia Akos razem z bratem zostają porwani z własnego
domu, a na ich oczach żołnierze Shotet mordują ich ojca. Akos dostaje się do
wrogiego obozu, a jego celem jest uwolnienie brata za wszelką cenę. W obcym
świecie, z dala od swojego kraju – poznaje Cyrę. Są zmuszeni spędzać ze sobą
sporo czasu. Pokonując wzajemną nienawiść, powoli zaczynają sobie ufać. Czy razem
przetrwają? A może to podstęp, mający wyeliminować wroga?
Jedno przyznam, fabuła jest
skomplikowana i najeżona określeniami, od których można połamać sobie język.
Roth skonstruowała wielowymiarowy świat, dając sobie w ten sposób szerokie pole
do popisu. Autorce udało się stworzyć coś z niczego, opierając tylko i
wyłącznie na swojej wyobraźni. W jednej książce przekazała bardzo wiele – od
zarysu uniwersum, po historię wrogich państw, ideę wyroczni, nurtu oraz
przypisanych losów. Przy okazji wymyśliła kilka nowych gatunków roślin czy
zwierząt. To książka pełna szczegółów, wymagająca od czytelnika skupienia i
czujności. Z pewnością nie jest to kolejna lekka młodzieżówka. Roth, podobnie
jak Rick Yancey, tworzy brutalne środowisko, pełne skrajnych emocji, w którym
nic nie jest czarno-białe. Funduje wiele zwrotów akcji, zaskoczeń i
niedopowiedzeń.
Początek książki może wywołać u
niektórych zmieszanie. Roth pominęła wprowadzenia i od razu rzuciła nas na
głęboką wodę. Wszystkie imiona, nazwy krajów czy choćby roślin – powodują
konsternacje i po prostu bardzo się plączą. Dopiero po kilku rozdziałach miałam
wrażenie, że no dobra, ogarniam. To
jedno z potknięć autorki – zabrakło mi wstępu, który przybliżyłby nam całe
uniwersum. Przydałby się również słowniczek pojęć na końcu książki. Nie
pomagają również dosyć długie zdania, momentami zbyt rozbudowane oraz wymyślne
nazwy planet czy nazwisk postaci. Trochę prostoty i usunięcie niektórych
niepotrzebnych fragmentów, które nic nie wnosiły do fabuły – wówczas książkę
czytałoby się lżej. Początek jest zbyt chaotyczny, dopiero później cała
historia ładnie się klaruje. Chociaż może i dobrze, że pisarka wierzy w
inteligencję swoich czytelników.
Roth wie, jak budować chemię
pomiędzy bohaterami. Nie jest ona oczywista, ale rozwija się z każdą stroną.
Autorka świetnie ukazała relacje Cyry i Akosa – jest w tym wiele psychologii,
jak i ukrytych, zakazanych uczuć, do których nie chcą się przyznać. Łączy ich
silna przyjaźń i wspólny wróg. Cyra i Akos musieli się nauczyć wzajemnego szacunku,
poznać swoje słabości i nadzieje. Roth zbudowała skomplikowanych bohaterów,
którzy nie są jednoznacznie dobrzy – mają drugą naturę, która skłoniła ich do
zabijania. Dwójka wojowników, zmuszonych do ciągłej walki. Podoba mi się, że
tak świetnie się rozumieją i akceptują. To dojrzali i inteligentni bohaterowie.
Z zafascynowaniem obserwowałam, jak kombinowali, układali swoje plany i stawali
się jednymi z decydujących pionków na tej galaktycznej szachownicy. Szczególnie
fascynujący jest sposób myślenia Cyry, cyniczny i pozbawiony złudzeń,
zmieniający się pod wpływem Akosa. Ta dwójka i interakcje między nimi to
perełka tej książki.
Roth w tej pozycji postawiła na
dynamikę i ciągłe zmiany tempa akcji. Zaczyna spokojnie, aby nagle
przyśpieszyć. Nigdy nie wiemy, co zaraz się wydarzy i jakie będą tego
konsekwencje. Bohaterowie muszę podejmować trudne wybory, niosące czasem śmierć
i zniszczenie. Autorka funduje nam wiele emocji i ciągłą jazdę bez trzymanki.
Jestem wielką fanką jej wizji wszechświata. Nic nie jest oczywiste, a każdy
plan może skończyć się fiaskiem. Lubię taką niepewność w książkach, brak
schematyczności i utartych wątków. „Naznaczeni śmiercią” mimo drobnych
potknięć, jest jedną z najbardziej oryginalnych powieści science fiction, jaką
ostatnio przeczytałam. Zapowiada się bestseller roku!
Styl pisarki byłby bez zarzutu,
gdyby nie wspomniane złożone zdania. Narracja jest trochę poplątana – ukazana z
dwóch perspektywy, czyli Akosa i Cyry. Zdarzają się również fragmenty z
narracją trzecioosobową, co bardzo mnie zaskoczyło. Widać, że autorka
eksperymentuje ze stylem i stara się zróżnicować swoją powieść nie tylko pod
względem fabuły, ale i tego, jak książka jest napisana. Wszystko w tej powieści
ma swoje drugie dno, pewną otoczkę, jest przemyślane i nie dzieje się bez
przyczyny.
Okładka książki od razu mnie
urzekła! Piękna i przyciągająca wzrok. Ogólnie lubię książki z motywem kosmosu,
a Roth całkowicie udało się go wykorzystać. Jednak nie zrobiła tego jak inni
pisarze. Nadała mu jeszcze fantastyczną nutę, dodała historię tajemniczego
nurtu, wprowadziła lodokwiały oraz szakwiat, jak i wiele innych elementów,
które nadają tej powieści nowatorskiego charakteru. Pisarka swoje pomysły
czerpie nawet ze starożytnego Rzymu i Grecji – w powieści widać inspiracje walkami
gladiatorów oraz wyrocznią Delficką.
„Naznaczeni śmiercią” to książka dla każdego czytelnika. Nie szufladkowałabym jej tylko i wyłącznie w kategorii „młodzieżowa”. Jeśli jesteś fanem science fiction, to tym bardziej musisz ją przeczytać. Roth stworzyła fascynujący świat, jak i wypełniła go oryginalnymi i barwnymi postaciami. Widać, że pisarka wiele czerpie z dystopijnego klimatu i ma potężną wyobraźnię. To mroczna, gorzka powieść, w której bohaterowie cały czas muszą walczyć o życie i swoje idee. Nie ma tam miejsca na rozczulanie się nad sobą i infantylność. Są trudne wybory, śmierć i determinacja, aby przetrwać. Pozostaje dać się porwać nurtowi i czekać na drugi tom!
„Naznaczeni śmiercią” to książka dla każdego czytelnika. Nie szufladkowałabym jej tylko i wyłącznie w kategorii „młodzieżowa”. Jeśli jesteś fanem science fiction, to tym bardziej musisz ją przeczytać. Roth stworzyła fascynujący świat, jak i wypełniła go oryginalnymi i barwnymi postaciami. Widać, że pisarka wiele czerpie z dystopijnego klimatu i ma potężną wyobraźnię. To mroczna, gorzka powieść, w której bohaterowie cały czas muszą walczyć o życie i swoje idee. Nie ma tam miejsca na rozczulanie się nad sobą i infantylność. Są trudne wybory, śmierć i determinacja, aby przetrwać. Pozostaje dać się porwać nurtowi i czekać na drugi tom!
Ocena: 4/5
Recenzja: Gabriela Rutana
Recenzja powstała przy współpracy z portalem,
INFORMACJE:
Rok wydania: 17 stycznia 2017
Wydawnictwo: Jaguar
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Cykl: Naznaczeni śmiercią
Gatunek: science fiction, fantastyka
Liczba stron: 534
Post a Comment