Magia kąsa - Ilona Andrews. Kate Daniels powraca w nowym wydaniu!

Wielu fanów czekało na wznowienie tej serii i w końcu – udało się! Dostaliśmy Kate Daniels w nowej, odświeżonej wersji! Prawdziwie wciągające urban fantasty, bohaterka z ciętym językiem i ostrym mieczem, sprawa do rozwiązania i wielki zły kocur, który zwie się Władcą Bestii i przy okazji jest panem gromady zmiennokształtnych.
Wyobraź sobie świat u szczytu technologicznego rozwoju i nagły wybuch magii, który wszystko niszczy. W Atlancie eksploduje magia i całkowicie blokuje technologię. Każda jej fala zatrzymuje działanie samochodów, samolotów i innych urządzeń, bez których ludzie wcześniej nie wyobrażali sobie życia. Gdy fala odchodzi, wszystko ponownie zaczyna działać. To jest świat Kate Daniels, a w jej żyłach płynie czysta magia. Gdy Kate dowiaduje się o śmierci swojego opiekuna, szybko podejmuje decyzje – musi znaleźć zabójcę i rozwikłać bardzo niebezpieczną zagadkę. Wiąże się to ze współpracą z Gromadą i Władcą Bestii, który jest nieobliczalny i ma swoje własne plany.
Ilona Adrews to nie jedna osoba, a małżeństwo, piszące wspólnie pod pseudonimem – Ilona i Andrew Gordon. Tworzą przede wszystkim urban fantasty i znani są właśnie z serii o Kate Daniels. Wydawnictwo Fabryka Słów zapowiedziało powrót serii, kolejne części prawdopodobnie zostaną wydane w 2018 roku, na co bardzo czekam. To jedna z serii, które sprawiają, że po przeczytaniu jednej części, chce się więcej i jeszcze więcej. Po zakończeniu „Magia kąsa” od razu chciałabym przeczytać drugi tom – „Magia parzy”.
Nowe wydanie to nowa oprawa – Fabryka Słów zapowiada piękne, magiczne okładki. Przypominają mi te z „Zawód Wiedźma”. Mają w sobie fantastyczny klimat. Jeśli porównacie je z tymi z pierwszego wydania, to zauważycie, że są o wiele lepsze. W klimacie dobrego, rasowego fantasty. Książki nie ocenia się po oprawie, ale już wiemy, że „Magia kąsa” to świetna powieść, więc zasługuje również na świetną oprawę.
Akcja płynnie szybko, płynnie i niesamowicie wciąga. Bohaterka jest wyrazista, od razu się ją lubi i chciałoby się napić z nią piwa, pogadać o magii i najlepszych walkach. Świat wymyślony przez autorów ma niesamowity potencjał – to zmierzenie cywilizacji i techniki z nieujarzmioną magią. Wampiry, zmiennokształtni i przerażające stwory, które wywołują ciarki. Jeśli kojarzycie piękne wampiry, to w tej książce poznacie ich prawdziwe oblicze. Nie ma ładniutkich wampirów, są za to mrożące krew w żyłach umarłe bestie, wywołujące odruch wymiotny. Nie chcielibyście ich spotkać w nocy. I to mi się podoba! W „Magia kąsa” paranienormalne postaci są groźne i nieobliczalne, rządzą się starymi prawami i jedno nieostrożne słowo może ich sprowokować. Kate nie musi się nawet odzywać, samą swoją postawą potrafi ich wkurzyć, co zawsze pakuje ją w tarapaty. Nie jest więc miło i puszyście, mamy za to dużo akcji, ciekawy wątek kryminalny, brutalną walkę, dużo emocji i zakończenie zapowiadające jeszcze lepszą kontynuację.
„Magia kąsa” była mi polecana już kilkakrotnie jako najlepsze urban fantasty. I nie zawiodłam się! Jest jeszcze lepiej, niż myślałam. Wciągnęłam się od pierwszej strony i nie mogłam oderwać do samego końca. Kate ma poczucie humoru, które uwielbiam, nigdy się nie poddaje, prawie z każdym pakuje się w pyskówki słowne, jednak wie, kiedy trzeba odpuścić. Podoba mi się jej temperament i nie ma co ukrywać, wokół tej dziewczyny cały czas coś się dzieje!

Uwielbiam wizję świata ukazaną w tej serii, liczę na jeszcze więcej magii, która ściera się z technologią, pradawnych stworzeń, zmiennokształtnych i Kate – z większą dawką ironii i zapału do walki! Wszystkim, którzy sięgną po raz pierwszy po tę serię, polecam! Jedyny minus jest taki, że książka kończy się zdecydowanie zbyt szybko. 
Ocena: 4,5/5
Recenzja: Gaba Rutana 
Wydanie II
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Recenzja powstała przy współpracy z portalem,
Fanart w grafice autorstwa Celtran

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.