Cykl/Seria
Zestawienia
Najlepsze serie fantasty na jesień
Moja biblioteczka w dużej mierze
składa się na serie – to mieszanka fantasty z postapokaliptyczną wizją świata.
Jesień to najlepszy czas na czytanie — jest zimno, a koc i dobra książka staje
się najlepszym przyjacielem książkoholika. Za jakie serie warto się zabrać, aby
jak najlepiej spędzić długie, jesienne wieczory?
IGRZYSKA ŚMIERCI – SUZANNE
COLLINS
Każdy z Was, nawet jeśli nie
czytał „Igrzysk śmierci”, to i tak kojarzy tę historię. Pierwsza postapokaliptyczna
seria, którą przeczytałam, wstrząsająca wizja świata i dużo emocji.
Katniss Everdeen mieszka razem z
siostrą i matką w dystrykcie dwunastym. Wszystkie dystrykty składają się na
Panem, okrutne państwo wybudowane na ruinach dawnej Ameryki Północnej. W jego
centrum znajduje się bogaty Kapitol, otoczony dwunastoma dystryktami. Co roku
odbywają się Głodowe Igrzyska, a każdy dystrykt musi oddać chłopca i
dziewczynę, którzy wezmą udział w turnieju na śmierć i życie, transmitowanym w
całym Panem. Główną narratorką książki jest Katniss, która po śmierci ojca musi
opiekować się swoją rodziną. Wybór nowych uczestników nadchodzi wielkimi
krokami, a Katniss będzie musiała wiele poświęcić...
Jazda bez trzymanki, kosmici i
młodzi bohaterowie, którzy chcą uratować świat! Uwielbiam Ricka Yanceya za tę
serię i jej klimat. To też kolejna seria, która doczekała się ekranizacji.
Cztery fale nagle i
niespodziewanie zniszczyły ludzkość. Ocalała tylko garstka. Cassie przemierza
lasy Ameryki, szukając brata i uciekają od istot, które zabiły jej rodzinę oraz
przyjaciół. Pod powłoką człowieka może kryć się obcy, a więc samotność jest
jedyną drogą do ocalenia. Nagle zostaje ranna i spotyka Evana Walkera. Czy
można mu zaufać?
DOTYK JULII – TAHEREH MAFI
„Dotyk Julii” ponad pół roku
leżał sobie na mojej półce, ale gdy po niego sięgnęłam, to totalnie przepadłam
na kilka dni. Czytasz, czytasz i nie możesz się oderwać.
Julia ma niesamowity dar, chociaż
ona by go pewnie tak nie określiła – jej dotyk zabija. Zostaje zamknięta jako
niebezpieczna, a tym samym zauważona przez przywódców Komitetu Odnowy, którzy
chcą ją wykorzystać do przejęcia władzy nad światem. Brzmi trochę śmiesznie?
Ale tak nie jest, książka to cała gama emocji, ciągle zmieniająca się akcja i
zaskakujące wątki.
DELIRIUM – LAUREN OLIVER
Czy odnalazłabyś się w świecie, w
którym miłość jest zakazana? Mam duży sentyment do tej serii, pamiętam, że
kupiłam pierwszy tom i zaraz później biegłam do księgarni po resztę. Lauren
Oliver lubi dosyć szokujące zakończenia, pozostawiające czytelnika w stanie
„nie wiem co zrobić ze swoim życiem”.
Lena żyje w świecie, w którym
miłość uznana jest za chorobę. Każdy obywatel musi poddać się operacji, która
leczy delirię, czyli miłość. Została wychowana w przekonaniu, że miłość jest
czymś złym, a więc z niecierpliwością czeka na zabieg. Spotyka jednak Aleksa,
chłopaka, który pokazuje jej inne oblicze systemu. Dodatkowo jej przyjaciółka
Hanna również ma wątpliwości, czy miłość jest czymś złym. Lena nie chce zostać
Odmieńcem, czyli wygnańcem, mieszkającym w Głuszy, jednak co zrobi, jeśli i ją
dopadnie delirium?
TRYLOGIA CZARNEGO MAGA – TRUDI
CANAVAN
To pierwsza seria Trudi Canavan,
którą przeczytałam i cóż, od razu przepadłam. Uwielbiam klimat tej trylogii,
magię i bohaterów. No może trochę mniej zakończenie, bo chyba każdy fan był
nieco zły takim obrotem spraw, ale chyba taki jest urok książek Trudi, cały
czas zaskakują. I mają tę klastyczną atmosferę książek fantasty, którą
uwielbiam.
Co roku w Imardinie magowie
gromadzą się, aby oczyścić miasto z żebraków i włóczęgów. Od rozwścieczonego
tłumu chroni ich magiczna tarcza, przez którą żaden człowiek nie może się
przedrzeć. Kiedy tłum bezdomnych zostaje wygnanych, młoda dziewczyna rzuca w
tarczę magów kamieniem, a on się... przedostaje. Coś takiego jest niemożliwe,
oznacza to, że w mieście przebywa nieprzeszkolona magiczka. Trzeba ją odnaleźć,
zanim jej moc wyrwie się spod kontroli i zagrozi mieszkańcom.
O Boże, co to jest za seria!
Chociaż... czekanie na kolejne tomy nie jest już takie fajne, ale jedno Wam
zdradzę, warto, naprawdę warto! Samantha Shannon przenosi nad do
posapokaliptycznego Sajonu, gdzie Paige Mahoney jest w samym środku
kryminalnego podziemia. Pracuje dla Jaxona jako senny wędrowiec, włamując się
do ludzkich umysłów i szukając informacji. Należy do świata jasnowidzów, którzy
uważani są przez władze za zagrożenie. Pewnego dnia zostaje złapana i
przetransportowana do koloni karnej, o której istnieniu nikt wcześniej nie
wiedział. Pilnuje ją tajemnicza rasa Refaitów, jej panem i trenem staje się
Naczelnik – Paige musi przyzwyczaić się do nowego miejsca i nauczyć panujących
w nim zasad, inaczej może ją to kosztować życie. Czy odzyska wolność?
Wizja świata, który ukazuje
Shannon, naprawdę poraża – jedyny minus, to czekanie na kolejne części (ale
przynajmniej każda jest niesamowicie dopracowana).
Nie jestem obiektywna odnośnie do
tej serii. Wiem, że ma różne opinie, ja jednak ją uwielbiam i nic tego nie
zmieni. Bohaterowie, których stworzyła Bracken, są niewiarygodni i podczas
czytania od razu się do nich przywiązałam, pewnie też dlatego tak często wracam
do „Mrocznych Umysłów”.
O czym jest ta trylogia? Ruby ma
niepokojące zdolności, które mogą przerazić. Jako dziecko trafia do obozu
rehabilitacyjnego, który niestety bardziej przypomina więzienie. Zostaje
przydzielona do Zielonych, reszta dzieci to Niebiescy, Żółci, Czerwoni i
Pomarańczowi. To właśnie do tych ostatnich Ruby powinna należeć, jednak jeśli
nie ukryłaby swoich prawdziwych zdolności, to prawdopodobnie od razu byłaby
martwa.
Teraz przejdziemy do świata
wilkołaków, zmiennokształtnych, wampirów i innych pradawnych stworzeń, które
zamieszkają współczesny świat. Właśnie jestem na etapie czytania wszystkich
części Mercedes Thompson i ta seria wciąż ma swój niesamowity klimat!
Największym plusem jest bohaterka
– mechanik samochodowa, zmieniająca się w kojota, wychowana w rodzinie
wilkołaków i zamieszana w sprawy pierwotnych. Każdy tom to nowa sprawa
przypominająca wątkiem dobry kryminał, dużo emocji i przepychanki wilkołaków,
których bardzo trudno ujarzmić. Mercedes ma charakter i temperament, jest
również niczym magnes, który przyciąga kłopoty. Imponuje mi jako postać
literacka i ma w sobie to „coś”, co sprawia, że sięgam po kolejne części.
BLOOD PRICE – TANY’A HUFF
"Blood Price” Tanya’y Huff
to trochę zapomniana seria o prywatnej detektyw Vicki Nelson. Kilka lat temu
bardzo polubiłam książki Huff, teraz trochę ubolewam, że więcej części nie
zostało przetłumaczonych na polski – w tej chwili to tylko trzy tomy. Seria
zaczyna się przygodami Vicki, która musiała porzucić pracę jako policjantka i
przejść na własną działalność. W pewien wieczór słyszy krzyki w metrze,
niestety reaguje zbyt późno i napastnik ucieka, a ona zostaje z tajemniczym
morderstwem. Sprawa kieruje ją do Henryego Fitzroy’a, nieślubnego syna Henryka
VIII i pięćsetletniego wampira.
„Blood Price” to seria pełna
genialnego humoru, Vicki ma ironiczne spojrzenie na świat i lubi pakować się w
niejednoznaczne sytuacje. Huff stworzyła również ciekawy trójkąt miłosny, który
wprowadza fajną dynamikę pomiędzy postaciami. Jest również magia, wątki
kryminalne i dużo akcji. Ogólnie bardzo ciekawa seria, tylko szkoda, że resztę
części pozostaje czytać po angielsku.
„Harry’ego Pottera” i „Władcy
Pierścieni” nie muszą Wam przedstawiać. To klasyki gatunku. Wyrosłam na
Rowling, Tolkiena taszczyłam w plecaku już w gimnazjum. Szczególnie w okresie
świąt uwielbiam wracać do tych książek, co i Wam polecam ;)
Kiedyś wzięłam się za czytanie
książek Aleksandry Ruda, które mają w sobie dużo humoru oraz Olgi Gromyko, ale
utknęłam na pierwszych tomach. Chyba muszę do nich wrócić :)
A jakie serie Wy lubicie i
polecacie? Może coś mało znanego, co warto przeczytać?
Gaba Rutana
Post a Comment