Planeta Singli – Ewa Markowska. Książkowa wersja filmowego hitu



Obejrzałam film i był naprawdę dobry – zabawny oraz lekki. Jeśli chodzi o polskie komedie, to sami wiecie, że seanse mogą być trochę ryzykowne. Nigdy nie wiesz, czy będzie bardzo źle i wyjdziesz z kina z poczuciem zażenowania oraz zmarnowanego czasu, czy okaże się, że istnieje nadzieja dla polskich komedii. Film bardzo szybko stał się hitem, aktualnie w kinie pojawiła się druga część, a przy okazji promocji, wydano książkowe wersje historii o Ani i Tomku.

Ania porzuciła marzenia o byciu pianistką i uczy w szkole podstawowej muzyki. Pragnie wielkiej miłości i wciąż pozostaje romantyczką. Rzeczywistość jednak coraz bardziej ją dobija. Tomek to celebryta, cynik i do tego podobno najlepsza partia w Warszawie. Prowadzi program „Para nie do pary” oraz wyśmiewa miłość. Na kolejnej nieudanej randce Ania przypadkowo spotyka Tomka, on uświadamia sobie, że dziewczyna może być świetnym tematem do jego programu i w ten sposób zawierają układ. Ona będzie chodzić na randki, które później on będzie zabawnie streszczał w swoich odcinkach. Co dostanie w zamian? Jeśli Ania spotka miłość, to Tomek zafunduje jej pianino. Prosta, nieskomplikowana umowa.

Czy warto przeczytać książkę, jeśli oglądało się film? Niekoniecznie. Książka jest dosłownie kalką filmu – dialogi to kopie niektórych scen pomiędzy postaciami. Po skończeniu tej pozycji rozumiem już, że sformułowanie „Kinowy hit teraz w wersji powieściowej” należy brać bardzo dosłownie. Szkoda, że pisarka nie dodała nic od siebie. Może są w tym opisy charakterów postaci czy emocje, jednak i tak widać, że opierają się one na filmie. Dla widza „Planety Singli” powieść może być miłym dodatkiem, jednak podczas czytania każdy trochę się wynudzi.

Autorka nie miała trudnego zadania, pozostało jej ubrać w słowa, to co widzimy na ekranie. Książkę czyta się dosyć szybko, ale styl autorki mogę określić jako chaotyczny. Ewa Markowska jest niczym lektor, opowiadający historie bohaterów. Opisy są dynamiczne i plastyczne. Ci, którzy oglądali film, wiedzą, że dialogi bywają dowcipne i można się uśmiać. Piękna, kolorowa Warszawa, młoda dziewczyna, która spotyka sławną postać i nagle jej życie wywraca się do góry nogami. „Planetę Singli” polecam kobietom, również randkującym poprzez portale internetowe, które w pewien sposób mogą identyfikować się z Anią i jej problemami.

Co tu dużo pisać, książkowa wersja „Planety Singli” to rodzaj dodatku do filmu. Znając już film, czytałam ją trochę z pewną dozą obojętności, bo rzeczywiście powieść bardzo dokładnie oddaje ekranowe wersje Ani i Tomka. Ale jeśli nie widzieliście filmu, to śmiało sięgajcie po książkę. Dla osób, które po raz pierwszy poznają tę historię, powieść będzie lekką, dowcipną lekturą na wieczór z lampką wina.

Ocena: 3/5

Recenzja: Gaba Rutana

Za możliwość przeczytania książki dziękuję,
Wydawnictwu Wielka Litera

Premiera: 3 październik 2018
Gatunek: Romans

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.