To skomplikowane. Julie, Jessica Park – musisz ją mieć!


Przyznam, że nie byłam przygotowana na tę książkę. Nie sądziłam, że będzie aż tak dobra. Okładka sugeruje powieść typowo młodzieżową. „To skomplikowane” przerosło moje oczekiwania, pochłonęłam tę pozycję w przeciągu jednej nocy i cały czas nie mogę otrząsnąć się z szoku, że to tak mocna i przejmująca książka. Premiera niebawem, bo 11 maja!
Czasem życie daje nam popalić. Wybieramy się na studia, rezerwujemy sobie przyjemne mieszkanie, po czym okazuje się, że lądujemy na ulicy. Dosłownie. Właśnie to spotkało Julie, początkującą studentkę. Na szczęście uratowała ją przyjaciółka mamy, która pozwoliła dziewczynie zatrzymać się na jakiś czas w swoim domu. Dodajmy na to, dziwnym, zamieszkałym przez: jednego nerda, który cały swój czas poświęca na naukę, nastolatkę z bardzo specyficznym zwyczajem i rodzicami, których wiecznie nie ma. A! Jest jeszcze Finn – Julie nigdy go nie widziała, ale przez przypadek… zakochała się w nim. Łączą ich długie rozmowy prowadzone przez czat, które umilają jej pobyt w domu Watkinsów.
Julie zaczyna swoją dziwną przyjaźń z Mattem, kujonem noszącym oryginalne koszulki, jak i wciąga się w internetowy romans z Finnem, który jest zabawny i interesujący. Równocześnie próbuje pomóc Celeste, najmłodszej członkini rodziny, mającej wyraźne problemy z otworzeniem się na świat.
Jedno muszę przyznać,  książka nosi tytuł „To skomplikowane” z wyraźnego powodu – ta historia naprawdę jest poplątana i trudna do rozgryzienia. Julie wprowadzając się do domu Watkinsów, zaczyna powoli odkrywać ich sekrety, które prowadzą ją do bolesnej tajemnicy ukrywanej przez rodzinę. Relacje między bohaterami są złożone, pełne niedopowiedzeń i ukrytych znaczeń. Bohaterka cały czas stara się rozgryźć, co wydarzyło się w tym domu, a my razem z nią trwamy w napiciu i oczekiwaniu na wielki finał.
Naprawdę nie spodziewałam się tak ciekawej książki! Zaczęłam ją czytać i nagle… nie wiadomo kiedy dotarłam do ostatniej strony. Nawet nie wiem, od czego zacząć! Chyba od najlepszego, czyli wątku miłosnego, który mnie zachwycił, porwał i pozostawił z niedosytem. Bo chcę więcej! Po raz pierwszy w książce młodzieżowej nie byłam pewna z kim zwiąże się główna bohaterka. Autorka wprowadziła takie zamieszanie, tak mnie zdezorientowała, że końcówkę dosłownie pożarłam. I to z wypiekami na policzkach.
Co mnie urzekło? Inteligentni, wyraziści bohaterowie, których z każdym rozdziałem się odkrywa coraz bardziej.Od razu wzbudzają sympatię, ale także czasem irytację, aby zaraz na nowo rozczulić i wywołać uśmiech u czytelnika. Julie to z jednej strony wygadana, pewna siebie, dowcipna i wrażliwa dziewczyna. Bywa też uparta, wścibska i wredna. Jest dziewczyńska, lubi sukienki, przesłodzoną kawę i swoje podręczniki – widać, że autorka nie chciała na siłę robić ze swojej postaci autsajderki czy buntowniczki. To normalna dziewczyna, co stanowi świetny kontrast względem rodziny, z którą przyszło jej mieszkać. Matt z kolei to zagadka, czasem jest gburowaty i zamknięty w sobie, aby zaraz zaskoczyć czymś pozytywnym. Park nie stworzyła z niego oczywistego ciacha, za którym czytelniczki będą zaraz szaleć. Przeciwnie, wykreowała trochę dziwnego geeka, którego osobowość odkrywa się wraz z toczącą się fabułą. Jestem pod wrażeniem, że nie podała nam tej postaci na talerzu, oczywistej pod względem cech pozytywnych i negatywnych, ale formowała ją powoli i konsekwentnie.
Od razu też pomyślałam, że powieść Park przypomina mi trochę „Megan. Przewodnik po chłopcach” Katie Brian, książkę, która wzbogaciła moje nastoletnie życie. W obu pozycjach występują podobne motywy.
Styl książki jest lekki, bardzo szybko się ją czyta. Niektóre wyrażenia są bardzo młodzieżowe, język miejscami jest luźny i swobodny, ale przy niektórych postaciach i ich wypowiedziach zmienia się na bardziej formalny. Narrację mamy trzecioosobową, jednak ukazana jest tylko i wyłącznie perspektywa Julie. Rozdziały poprzedzone są ciekawym dodatkiem, czyli statusami publikowanymi przez bohaterów na Facebooku. To zabawny i skłaniający do myślenia zabieg, gdyż statusy zawierają wiele odniesień do samej fabuły, jak i literatury czy popkultury. Nawiązania do innych książek lub piosenek występują również w samej fabule, co jest kolejną zaletą książki. Niektóre dialogi wywołały u mnie parsknięcie śmiechu, dlatego bądźcie przygotowani na inteligentny humor, komiczne sytuacje i dużo scen, które ściskają za serducho.
Książka ma w sobie ciepło, które zostaje jeszcze długo po jej przeczytaniu. To mądra historia, byłam zdziwiona, że powieść młodzieżowa może być tak dojrzała w swoim przekazie. Prawdopodobnie przeczytam „To skomplikowane” jeszcze raz, bo do takich książek zawsze lubię wracać. Polecam nie tylko młodzieży, ale także czytelnikom nieco starszym. Miejscami może jest trochę infantylnie, jednak uwierzcie, całościowo książka nadrabia postaciami oraz ciekawą historią, która ani na chwilę nie zanudza. Przeciwnie, wprowadza czytelnika w stan „Boże, co się dzieje!”.
Dodatkowo cieszy mnie, że autorka postawiła na pozytywną i energiczną główną bohaterkę. Szczerze mówiąc, miałam dość ponurych postaci kobiecych, które ciągle użalają się nad sobą, na swoim koncie mają mnóstwo traumatycznych przeżyć i tylko jakiś cudem są w stanie normalnie egzystować. Rynkowi wydawniczemu przyda się odpoczynek od bohaterek po przejściach.
Powieść Jessicy Park wywołała u mnie burzę emocji, jak i zachwyciła mnie swoim całokształtem. Czasem widzi się „to coś” w danej pozycji. I „To skomplikowane” posiada ten tajemniczy składnik, który sprawia, że nie można oderwać się od tej książki ani na chwilę. Polecam, bo ja wciąż pozostaje pod urokiem historii Julie i wciąż mam nadzieję, że autorka jakimś cudem napisze ciąg dalszy.
Ocena: 5/5
Recenzja: Gabriela Rutana (Gaba)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję, 
INFORMACJE:
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: OMG Books
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Kategoria: młodzieżowa
Liczba stron: 320

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.