Złamane serca w sieci - Emma Garcia


Lekka, niewymuszona pozycja z gatunku: komedia romantyczna. Kobiety, to lektura właśnie dla Was! Zabierzcie ze sobą kieliszek wina (tfu, od razu lepiej butelkę!), rozsiądźcie się na kanapie i bierzcie za czytanie!
Innym tytułem tej pozycji jest „Zblogowani zakochani”, osobiście nie mam swojego faworyta, oba mi się podobają.
Vivienne Summers rozstaje się z długoletnim chłopakiem. Ciężko odchorowuje zerwanie, zwłaszcza, gdy dowiaduje się, że jej super przystojny, zamożny były, który miał być przecież ojcem jej dzieci, od razu znalazł pocieszenie w ramionach smukłej blondynki. Vivienne najpierw przechodzi trzy podstawowe fazy żałoby (zaprzeczenie, wódka, katastrofalna w skutkach wizyta u fryzjera), a następnie postanawia, że nie podda się bez walki. Uruchamia więc Internet w poszukiwaniu najlepszego sposobu na odzyskanie utraconej miłości…
To zdecydowanie jedna z lepszych książek, które ostatnio przeczytałam. Moją pierwszą reakcją było zdziwienie, bo nie spodziewałam się, że zwykły romans tak mile mnie zaskoczy. Co takiego zauroczyło mnie w powieści tej brytyjskiej pisarki? Chyba jej autentyczność, prostota samej historii przemawiającej do serca każdej kobiety, która kiedykolwiek została porzucona.  Jeszcze bardziej jestem na tak dla „Złamanych serc w sieci”bo okazuje się, że sama Emma Garcia jest po części bohaterką powieści, którą oparła na swoim życiu singielki w Londynie – tym jak została zostawiona przez swojego mężczyznę i na wzór Viv cierpiała po rozstaniu. To także debiut Garcii, jeśli tak zaczyna swoją karierę, to czekam na inne jej tytuły!
W ciężkich czasach uratować cię mogą ci, na których nigdy byś nie postawił, a życzliwość jaką ci oferują, potrafi znaczyć tyle, co życie i śmierć.
Pełna zabawnych fragmentów, ale też tych smutnych – wywołuje przeróżne emocje i za to duży plus, mało która książka potrafi wciągnąć odbiorcę i dodatkowo także zaangażować w to, co przeżywa postać. Ta niepozorna komedia romantyczna jest naprawdę warta uwagi, zaczyna się całkiem zwyczajnie, aby potem z każdym rozdziałem coraz bardziej rozkręcać. Która z nas choć raz nie skompromitowała się na weselu znajomych? Wzięła butelkę wina i zapijała smutki? Odniosła wpadkę w pracy poprzez niedopilnowanie niektórych spraw? Nie wiedziała, czego dokładnie chce, być sama, czy jednak…?
Lekkość stylu, ciekawe dodatki w postaci porad dla kobiet, które mają postać przeróżnych list lub też testów, niczym z czasopism i są one znowu, o dziwo bardzo trafne i przydatne. Ma w pewnym sensie cechy poradnika, a to jest bardzo fajne połączenie – fabuła wciąga, a można się również wiele się nauczyć, jak i sobie uświadomić. Przy wszystkich erotykach, gdzie każdy rzuca się na każdego, związki są cholernie łatwe, no bo, każdy jest piękny, cudowny i oszałamiający, ta pozycja staje się powiewem świeżego powietrza. Sama bohaterka nie jest tutaj idealna, nie ma także urody modeli, można powiedzieć, że jest zwyczajną kobietą, która trochę za bardzo przywiązała się do swojego chłopaka. I od nowa musi poszukać własnej drogi.
Jeśli usłyszysz któreś z poniższych słów, to pewne, że on z tobą zrywa. Odejdź z godnością, największą, jaką się da.
1. Nie chodzi o ciebie, ale o mnie.
2. Jesteś taką uroczą dziewczyną…
3. Potrzebuje czasu, żeby odnaleźć siebie.
4. Nie jestem po prostu gotowy na poważny związek ani luźny związek, ani żaden związek… z tobą.
5. Lepiej ci będzie beze mnie / Jesteś dla mnie za dobra / Nie jestem ciebie godzien. (…)
Pierwszy raz opis książki okazał się prawdziwy, bo mnie „Złamane serca w sieci” dosłownie porwały i rozbawiły– przeczytałam je bardzo szybko, na przemian chichocząc lub też wybuchając nieco żenującym, głośnym śmiechem. Polecam wszystkim kobietom, młodszym, starszym – to jeden z pierwszych życiowych romansów, które przeczytałam. Zabawny, inteligentny, pozbawiony kiczu, zaskakujący, bo do końca nie wiedziałam, jak się skończy – kupujcie, pożyczajcie od swoich przyjaciółek, czytajcie! 
Ocena: 5/5
Recenzowała: Gaba
Informacje:
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Sonia Draga
Kategoria: komedia romantyczna
Liczba stron: 400

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.