Po zmierzchu - Alexandra Bracken



Premiery tej książki nie mogłam się doczekać. Od samego początku śledziłam „Mroczne Umysły”, nawet jedna z moich pierwszych recenzji na blogu dotyczy właśnie tej pozycji. Czytając trylogię, miałam to specyficzne uczucie zżycia się z bohaterami, które naprawdę rzadko mi się zdarza. Ruby, Liam, Pulpet, Zu – skradli moje serce i na samym końcu było mi po prostu smutno, że to już koniec.
Ruby odnalazła przyjaciół, jak i innych ocalałych. Razem planują ruch oporu. Ich celem jest wyzwolenie obozów i ujawnienie prawdy o tym, jak państwo terroryzuje dzieci. Czy uda im się pokonać sieć intryg i kłamstw? Zbudować silną armię, która zburzy mury obozów?
To zdecydowanie najbardziej emocjonująca część. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Świetnie budowane napięcie. Autorka gra na uczuciach bohaterów, fabuła jest nieprzewidywalna i cały czas czujemy, że zaraz coś się wydarzy. Zadajemy sobie pytanie: przeżyją, czy jednak przeciwstawią się systemowi? Ruby wie, że jest silna, dzięki swojej mocy panowania nad umysłami może zdziałać wiele przeciwko wrogowi.
Czerń jest kolorem pamięci. 
Czerń to nasz kolor.
Jedyny, którego użyją, by opowiedzieć naszą historię.
Relację pomiędzy Ruby, a jej przyjaciółmi coraz bardziej się komplikują. Największą frustrację wywoływał u mnie jej związek z Liamem, to jak oboje stąpali po cienkiej linii i do samego końca nie było wiadomo, czy będą razem.
Bracken wzięła dobry przykład z Suzanne Collins, jeśli chodzi o świetne budowanie psychologii w książce. Po postaciach widać, że wiele już przeszyły, zmagając się z brutalnymi wspomnieniami, jak i pamięcią o zmarłych bliskich oraz kompanach, których nie udało się uratować. Byli torturowani, poniżani, śledzeni i łapani niczym dzikie zwierzęta. Nagle muszę zacząć sobie ufać nawzajem, zjednoczyć siły i przeciwstawić się wrogowi. Mimo tego, co już ich spotkało wciąż mają nadzieję na lepsze jutro.
W „Po zmierzchu” jest wiele emocji, czytając, nieraz miałam gulę w gardle, a końcówka całkiem mnie rozbiła.Autorka oddała autentyczność tego brutalnego świata, ale najważniejsze jest to, że udało jej się zbudować charakterystyczne postaci, z wyrazistą osobowością i charyzmą, które z łatwością jesteśmy sobie wyobrazić. Jest wiele książek, wielu bohaterów, ale tylko nielicznych się zapamiętuje. Bracken wykorzystała ich potencjał, nie pomijając nawet dalszoplanowych postaci, które również świetnie zarysowała. To największy atut tej książki, przywiązujemy się do Ruby i jej przyjaciół, razem z nimi przeżywamy wszystkie trudności, cieszymy się i płaczemy. Podobne odczucie miałam przy wspomnianych „Igrzyskach Śmierci”, a dokładniej ostatnim tomie, czyli „Kosogłosie” – Katniss była równie rozbita psychiczne, co Ruby, więc tym bardziej ta emocjonalność fabuły została podwyższona. Dużym plusem są też czarne charaktery – genialnie zbudowana osobowość Clany’ego. Jest jeszcze bardziej tajemniczy, złowrogi i nieprzewidywalny. Bez niego ta książka nie byłaby taka sama. Następnie istotne jest także rozwinięcie wątku Cole’a, który w „Nigdy nie gasną” był raczej na uboczu, a tutaj stał się jednym z liderów. Jestem pod wrażeniem, że autorka nie pogubiła się w tak licznym gronie bohaterów, które wprowadziła do swojej powieści.
- Czyżbyś opuścił zastępy realistów?
- Pieprzyć realistów. Wstępuję w szeregi ryzykantów.
W końcu całe uniwersum nabrało kształtu. Dotychczas mieliśmy trochę poszarpany obraz, a „Po zmierzchu” ukazało drobiazgowość tego świata. Autorka przedstawiła Stany Zjednoczone oraz rząd, który odpowiedzialny jest za stworzenie obozów. Nie skupiała się wyłącznie na aktualnych problemach i przeciwnościach losu bohaterów, ale właśnie na ich otoczeniu. Pokazując przyczynę wyjątkowych zdolności dzieci, dała nam także realny obraz skłóconego świata, który stoi na krawędzi. Zadała także głębsze pytanie, jak współczesny i rozwinięty kraj mógł dopuścić do takiego traktowania swoich obywateli? Czy żyjemy tylko w pozornie bezpiecznym świecie? Bracken nie napisała otwartego zakończenia, doprowadzając historię do końca (dzięki jej za to! Nic nie jest gorsze niż urwanie książki w pół zdania), ale zostawiła też dla czytelnika kilka ważnych kwestii do rozważenia. Widać, że włożyła sporo pracy w tę powieść – nie dość, że postaci są wyjątkowo dobrze dopracowane, to cała fabuła opiera się na wielu szczegółach, licznych wątkach pobocznych, które są charakterystyczne dla tej autorki, jak i szybko pędzącej akcji, która nie pozwala odetchnąć nawet na moment.
Emocję, niebezpieczeństwo i walka – to wielowymiarowa powieść, dlatego też tak dobrze się ją czyta. Język jest lekki, a fabuła swobodnie prowadzona. Narracja wciąż ta sama, bo pamiętnikarska. To kolejna książka, w której mi to nie przeszkadza, bo świetnie została oddana psychologia bohaterki. Historia jest dynamiczna, pełna niespodziewanych zwrotów akcji oraz zaskakujących decyzji postaci.
Kiedy przywieziono nas do Thurmond, padał deszcz.
Kiedy z niego wychodziłam, też padało.
Cieszę się, że wydawnictwo zdecydowało się na tytuł „Po zmierzchu”. Mam trochę inne zdanie o okładce, która zupełnie mi się nie podoba. Jest zbyt młodzieżowa i przez to niezbyt uniwersalna – dojrzalszy czytelnik prawdopodobnie odpuściłby sobie lekturę tej pozycji. Wydaję mi się, że jest też słaba graficznie, nie trafia w moją estetykę i szkoda, bo pozostałe oprawy były lepsze. To klasyczny przykład – nie wolno oceniać książki po okładce! W tym przypadku to zdecydowanie najlepsza i najbardziej szczegółowo dopracowana część „Mrocznych Umysłów”.
Jestem trochę zdołowana, że to już koniec serii. Ale była to wielka przygoda, śledziłam powstawanie tych książek, ich promocję i cieszyłam się samym czekaniem na następny tom. Polecam wszystkim fanom dystonii, fantastyki, pozycji postapokaliptycznych, sensacyjnych i takich, które ukazują błędy systemu. Warto, naprawdę warto sięgnąć po trzecim tom „Mrocznych Umysłów”!
Ocena: 4,5/5
Recenzowała: Gaba
INFORMACJE:
Rok wydania: 2015
Wydawnictwo Otwarte
Seria Mroczne Umysły, tom 3
Kategoria: fantastyka, dystopia
Liczba stron: 480

Brak komentarzy

Nowy komentarz? Super! Dziękujemy! :-)

Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.