Buntowniczka z pustyni – Alwyn Hamilton. Magiczna pustynia, Dżiny i buntowniczka!


To chyba odpowiedź na moje życzenie – mocna książka z gatunku fantasty!
Dziewczyna z rewolwerem, poszukiwany obcokrajowiec i pustynia z dziwnymi, mitycznymi stworzeniami. Zaczęłam czytać tę książkę, bo po pierwsze – okładka jest obłędna i od razu mnie przyciągnęła, po drugie lubię, gdy bohaterki są zaradne i nie chowają się za facetami i po trzecie, opowieści o Dżinach, Sułtanie rządzącym pustynią i buntownikach to coś oryginalnego i nowego. Alwyn Hamilton popełniła świetną, wciągającą powieść z klimatem rodem z „Opowieści tysiąca i jednej nocy”. Dodam, że to jej debiut i początek serii – już jestem ciekawa dalszych przygód Niebieskookiej Bandytki i Węża ze Wschodu!
Mówi się, że pustynia nie zapomniała Dżinów, które wciąż gdzieś istnieją. Tyrania Sułtana powoli zabija pierwotną magię. Jedynie w osadzie Dustwalk nikt nie myśli o Dżinach. Oprócz Amani, która koniecznie chce się wyrwać z tego okropnego miejsca. Dziewczyna musi wydostać się z domu, gdzie rządzi nią wuj. Wierzy, że dzięki talentowi posługiwania się bronią zrealizuje swój plan. Podczas zawodów strzeleckich poznaje Jina – tajemniczego obcokrajowca. Amani opuszcza osadę – jednak okoliczności sprawiają, że jest ścigana przez armię Sułtana, a towarzyszy jej zbieg oskarżony o zdradę stanu. Czy może być gorzej?
Podoba mi się klimat „Buntowniczki z pustyni” – główna bohaterka nie narzeka, idzie do przodu i nieźle radzi sobie całkiem sama. Jin jest jej kompanem, ale tak naprawdę to kobiety są tutaj górą. Moja wewnętrzna feministka krzyczy z radości. Hamilton wprowadziła do powieści wiele postaci, które mimo beznadziejnej sytuacji mają siłę, determinację i odwagę. Ta powieść ma charyzmę, podobnie jak jej bohaterowie – dobrzy, jak i źli. Przyciągają, ciekawią, wywołują szybsze bicie serca i wiele emocji. Trzeba przyznać, że kultura, którą opisuje autorka, nie jest przyjaznym miejscem dla kobiet – są one traktowane jak osoby drugiej kategorii. Dlatego tym bardziej wielki ukłon w jej stronę za to, że ukazała inteligentne, przebiegłe, silne kobiety, które znają swoją wartość i są w stanie znaleźć wyjście nawet z najgorszej sytuacji.
Kolejną zaletą tej książki jest tło fabuły – opowieści o Dżinach, niebezpiecznej pustyni i jej magii oraz wielu malowniczych, inspirujących miejsc, odwiedzanych przez Amani lub opisywanych przez Jina. Zawsze byłam fanką nietypowych baśni, opowieści podobnych do tych o Aladynie i przypowieściach o odpowiedzialności za to, co sobie życzymy – autorka wykreowała uniwersum z wielkim potencjałem, bazując na tym, co znamy, ale równocześnie zaskakując i tworząc coś oryginalnego. Ta historia nie jest jednak banalna i przesadnie emocjonalna jak niektóre baśnie. Ma iskrę, zawadiacki humor i Amani, która zamiast pięknych strojów wybiera przebranie chłopaka i rewolwer.
Widać, że „Buntowniczka z pustyni” napisana została z pasją i prawdziwym powołaniem. Czasami książka ma po prostu „to coś”. To pierwszy tom, a więc wstęp do kolejnych przygód bohaterów, które pewnie będę jeszcze bardziej się rozkręcać. Genialne jest to czekanie i naprawdę rzadko się mi zdarza, że nie wiem czego dokładnie się spodziewać. Podobnie mam w przypadku serii „Czas Żniw” Samanthy Shannon.
Styl Hamilton jest lekki i dynamiczny – historia bardzo szybko się rozkręca i nie zwalnia tempa. Autorka funduje gwałtowne zwroty akcji, niektóre nawet mogą wywołać wzburzenie, euforię czy łzy! Hamilton nie gubi się w scenach walki czy ucieczki, fabuła jest przejrzysta i nie ma momentów, że nie wiemy, co dokładnie się wydarzyło. Jedyny mankament to trochę zbyt ogólnie ukazany świat, szczególnie gubiłam się na samym początku. Z drugiej strony pisarka tak poprowadziła historię, że Amani sama dopiero po jakimś czasie poznaje niektóre fakty – a jest ona naszą narratorką.
Jest i moja rekomendacja! :) 
Ta książka to prawdziwa torpeda i mam nadzieję, że zostanie doceniona przez fanów fantastyki. Nie jest to tylko powieść młodzieżowa, myślę, że wiele osób pokocha ten świat, dynamiczną akcję i bohaterkę z charakterem. Daj porwać się pustyni! Potrzebna Ci będzie — czerwona bandera, rewolwer, przystojny nieznajomy i męska koszula!
Ocena: 4,5

Recenzja: Gaba Rutana
Za możliwość przeczytania książki dziękuję,
Wydawnictwu Czwarta Strona
Gabriela Rutana & Sylwia Czekańska. Obsługiwane przez usługę Blogger.