- Uciekajcie! – krzyknął przez
połamane zęby. – Na co czekacie? Uciekajcie!
Nie pomyślałam wtedy: Kim ty jesteś?,
Dlaczego?, ale: Przecież nie mam dokąd pójść.
Sądząc po panice, która wybuchła,
nastolatek równie dobrze mógłby wysadzić w powietrze cały autobus. Niektóre
dzieci posłuchały go i rzuciły się w stronę ogrodzenia, ale na ich drodze
wyrośli nagle żołnierze w czarnych mundur...